Chanel 2.55 Coco bag, Cruise 2014
Słynna torebusia 2.55 powstała w połowie lat 50. ubiegłego wieku (dokładnie w lutym 1955 roku – stąd jej nazwa) i stanowiła modową odpowiedź na społeczne przemiany, które zawsze stanowiły podstawę artystycznej działalności Coco.
Jako nowoczesna, wyzwolona kobieta biznesu, rezydentka paryskiego adresu 31 rue Cambon, miała serdecznie dosyć wiecznego dzierżenia w dłoniach saszetek z niezbędnymi drobiazgami. Było to szczególnie niekomfortowe w czasie pracy oraz towarzyskich spotkań i highlife’owych koktajli, kiedy to ważniejsze niż torebka były (w zależności od okoliczności) igła z nitką lub… kieliszek szamapana. Targana irytacją Mademoiselle już w latach 20. wymyśliła coś takiego jak pasek na ramię, ale dopiero 30 lat później wykreowała torebkę – ikonę, która na zawsze przeszła do historii mody.
Oryginalna 2.55 to zawieszone na łańcuszku przeplecionym skórką ręcznie szyte, pikowane cacko. Od środka wypełnia ją burgundowa podszewka i kieszonka na listy miłosne, od zewnątrz wieńczy zapięcie (tzw. Mademoiselle Lock lub Classic Flaps z podwójnym C). Klasyczny model, dostępny w kilku podstawowych kolorach oraz trzech rozmiarach, nie zmienia się od lat, ale Karl Lagerfeld co sezon wypuszcza chwilową wariację na temat kultowego designu, natychmiast czyniąc go obiektem pożądania wszystkich chanelofili.
Królową majowego show Chanel Cruise 2014 w Szanghaju była jedna z nich – malutka i wdzięczna 2.55 o uroczej nazwie Coco Bag. Powstała na cześć Gabrielle i łączy w sobie jej trzy słynne obsesje: miłość do denimu, fascynację marynarskimi paskami oraz zachwyt nad sztucznymi perłami. Dostępna jest w dwóch kolorach kojarzących się z jedną z ulubionych destynacji wakacyjnych swojej imienniczki – Saint Tropez. Bardzo, bardzo chcemy!
Chanel 2.55 Coco bag, Cruise 2014