Michael Kors Beauty ss 2014: Sporty
Pierwsza linia MK Beauty zadebiutowała w amerykańskiej sieci domów towarowych Macy’s już w sierpniu ubiegłego roku, by Michael Kors mógł dołączyć do grona swoich nowojorskich kolegów – Marca Jacobsa i Toma Forda – w wielkim stylu szturmujących branżę kosmetyczną.
Wszak żadną tajemnicą nie jest, że topowe domy mody najwięcej zarabiają nie na regularnych kolekcjach, a perfumach i dodatkach (portfelach, okularach przeciwsłonecznych czy torebkach). Kolejną żyłą złota mogą stać się kosmetyki, bo mimo że większość dziewczyn na świecie nie może sobie pozwolić na ubrania z wybiegów, to już na mascarę, szminkę czy lakier sygnowane luksusowym logo stać niemal każdą z nas!
W nowej, wiosennej odsłonie Michael Kors Beauty, opakowania kosmetyków i ich zawartość zdradzają słabość projektanta do złota i słonecznej opalenizny, które obowiązkowo muszą wystąpić na każdym jego wybiegu. Tradycyjnie więc, jest sexy, glam & sporty, a przy okazji nie brakuje odwołania do początków marki. Data wygrawerowana na minimalistycznych kasetkach przypomina o roku 1981 – to właśnie wtedy w Bloomingdales, Bergdorf Goodman, Lord & Taylor, Neiman Marcus i Saks Fifth Avenue pojawiły się pierwsze damskie projekty spod igły Korsa.
Soczyste sety lakier + błyszczyk ss 2014 lada dzień trafią do sprzedaży w Macy’s oraz butiku internetowym Michaelkors.com.