6 najbardziej wyczekiwanych filmów tego lata. Co będziemy oglądać w wakacje 2025?

 

Lato 2025 zapowiada się wyjątkowo filmowo. Po kilku spokojniejszych sezonach kina wracają na pełnych obrotach, a widzowie – spragnieni emocji i opowieści większych niż życie – mają z czego wybierać. Wśród wakacyjnych premier znalazły się długo wyczekiwane kontynuacje, autorskie perełki i zaskakujące debiuty, o których zrobi się głośno nie tylko w salach kinowych, ale też w streamingu i mediach społecznościowych. W zestawieniu są zarówno legendy, które nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa, jak i nowe głosy, które mogą nieźle namieszać. Premiery filmowe na lato 2025: oto 6 tytułów, które warto mieć na oku.

 

Trójkąt miłosny z Pedro Pascalem, Dakotą Johnson i Chrisem Evansem, czyli „Materialists”

 

Data premiery: 13 czerwca 2025 roku

 

Tego lata mania komedii romantycznych wraca na kinowe afisze wraz z „The Materialists”, czyli drugim filmem Celine Song, która po dwóch nominacjach do Oscara za „Past Lives” bierze na warsztat brutalną arytmetykę randkowego rynku Nowego Jorku. Reżyserka, była zawodowa swatka, przyznaje, że „chciała być brutalnie szczera, jak bardzo wycena ludzi wpływa na coś tak duchowego jak miłość”. Bohaterka Lucy (w tej roli Dakota Johnson) prowadzi arkusz kalkulacyjny z życzeniami klientów, dopóki na horyzoncie nie pojawi się bajecznie bogaty Harry (Pedro Pascal) i wciąż kochany, lecz spłukany aktor John (Chris Evans).

Chemia duetu Johnson–Pascal bije od pierwszych sekund zwiastuna i zapowiada emocjonujący seans. Ten wydaje się wyjątkowym doznaniem, także wizualnie: nakręcony w całości na 35-milimetrowej taśmie przez laureata BAFTA Shabiera Kirchnera, film pulsuje ziarnistym, letnim rytmem Manhattanu. Oficjalny zwiastun przekroczył już milion odsłon, a tytuł wskoczył do pierwszej dziesiątki listy „IMDb Most Popular Upcoming” – to bez wątpienia sygnał, że to jeden z najbardziej wyczekiwanych hitów lata 2025.

 

 

Premiery filmowe na lato 2025: Brad Pitt w roli kierowcy F1

 

Data premiery: 25 czerwca

 

Brad Pitt, wciąż magnetyczny w wieku 61 lat, zdejmuje designerskie loafersy i wskakuje w ognioodporne buty kierowcy, by na gigantycznym ekranie szepnąć – „nie widzieliście takiej prędkości ani takich przeciążeń” – i trudno mu nie wierzyć, skoro sceny kręcono podczas prawdziwych weekendów Grand Prix, a aktor pędził ponad 180 mph między Verstappenem a Eau Rouge. „F1” Josepha Kosinskiego oferuje widok z kokpitu jak w goglach VR i wjeżdża do kin 25 czerwca, idealnie na rozgrzewkę przed GP Austrii. Lewis Hamilton, producent i strażnik autentyczności, obiecuje „Brad Pitt, prędkość, emocje… i odrobinę romansu”.

 

 

Wielki powrót dinozaurów, czyli „Jurassic World: Rebirth”

 

Data premiery: 2 lipca 2025 roku

 

Gareth Edwards, mistrz monumentalnych potworów, wraca z propozycją, która rozgrzewa parkiet kinowy szybciej niż lipcowy upał. Akcja przenosi się na bujną wyspę, dawne laboratorium InGenu, gdzie ekspedycji Scarlett Johansson, Mahershali Alego i Jonathana Baileya marzy się jedynie kilka probówek dinozaurowego DNA. Prosta robota? Tylko pozornie.

„The worst of the worst dinosaurs” – głosi kampania filmu „Jurassic World: Rebirth” i nie przesadza. Budżet w okolicach 265 mln dolarów bez wątpienia zagwarantuje widzom niezapomniane mocje. Jeżeli więc wasz wakacyjny kalendarz ma miejsce na tylko jeden seans, niech to będzie właśnie ten. Więcej szczęku stalowych zębów i zapachu dżungli trudno będzie znaleźć tego lata.

 

 

„Superman” w nowym wydaniu

 

Data premiery: 11 lipca

 

Gdy w lipcu na horyzoncie kinowym pojawi się „Superman” Jamesa Gunna, peleryna Człowieka ze Stali ma szansę stać się najmodniejszym dodatkiem sezonu. Gunn  odświeża legendę, stawiając na „życzliwość w świecie, który uważa ją za relikt”. David Corenswet wnosi do roli pogodny urok amerykańskiego reportera, a Rachel Brosnahan wprowadza Lois Lane w erę podcastów i szybkich newsów. Zwiastun kusi migawkami od lodowych pustkowi Fortecy Samotności po tętniące życiem Metropolis, a w tle mruczy znajomy motyw Johna Williamsa w nowym aranżu Johna Murphy’ego. Premiera 11 lipca wpisuje się w szczyt urlopowej laby, a główny przekaz filmu, empatia zamiast cynizmu, brzmi jak idealne, letnie resetowanie pop-kulturowego kompasu. 

 

 

Wielki powrót po latach, czyli „Freakier Friday”

 

Data premiery: 8 sierpnia

 

Po ponad dwóch dekadach od premiery kultowego „Zakręconego piątku” z 2003 roku, Disney ponownie zaprasza do świata zamienionych ról i rodzinnych turbulencji. „Freakier Friday” to nie tylko sequel z Jamie Lee Curtis i Lindsay Lohan w rolach głównych, ale i międzygeneracyjna przygoda, która mierzy się z tematem patchworkowych rodzin, dorastania… i magii, która nie zna wieku.

Tym razem Tess i Anna znów zmieniają się ciałami – ale nie są same. Zamiana dotyczy całej gamy postaci, w tym nowego pokolenia, co otwiera pole do wielowarstwowego, inteligentnie poprowadzonego chaosu. Reżyserka Nisha Ganatra stawia na szybkie tempo i humor sytuacyjny, a scenariusz Jordan Weiss nie unika współczesnych tematów, jak zmiany społeczne i złożone układy rodzinne. Warto wspomnieć, że pomysł kontynuacji narodził się z prawdziwej historii – Jamie Lee Curtis zdradziła „People”, że spotkanie z Lindsay Lohan i jej synem zainspirowało rozmowy z Disneyem. 

 

 

Premiery filmowe na lato 2025: „Highest 2 Lowest”

 

Nowy film Spike’a Lee to coś więcej niż reinterpretacja klasyki — „Highest 2 Lowest” bierze na warsztat kultowe „High and Low” Akiry Kurosawy i przenosi jego moralny niepokój w sam środek współczesnego, pulsującego napięciem Nowego Jorku. Denzel Washington wciela się tu w Davida Kinga, magnata przemysłu muzycznego, który staje przed dramatycznym wyborem: zapłacić okup za porwanego syna swojego pracownika czy chronić własne imperium.

Na ekranie towarzyszy mu A$AP Rocky jako Yung Felony — raper z ambicjami i przeszłością, której nie da się zignorować. Film, pokazany premierowo w Cannes (maj 2025), zbiera mieszane, ale gorące recenzje — „Time” chwali „moralną intensywność”, a „The Daily Beast” wyróżnia scenę pościgu w nowojorskim metrze jako „jedną z najlepiej nakręconych w karierze Lee”.