Buty z migdałowym noskiem powracają na pokazy mody. „Almond shoes” to nowy ulubieniec it-girls

Każdą z nas pochłonęła z pewnością fascynacja balerinami. Wygodne i wykonane z delikatnej skórki obuwie stało się ulubieńcem it-girls, będąc łatwym kąskiem do codziennych stylizacji. Wszystko co dobre z czasem się kończy, a każdy sezon zdaje się typować nowe, ulubione buty na daną porę roku. Jesienią 2024 nie będą to ani biker boots, ani wspomniane wcześniej cichobiegi. Buty z migdałowym noskiem powracają na pokazy mody. „Almond shoes” to nowy ulubieniec it-girls.

 

„Almond shoes” – co to jest migdałowy nosek w butach?

 

Mimo że ich design wcale nie jest współczesny, a ich historia sięga lat 50., buty z migdałowym noskiem mają właśnie swoje 5 minut. Czym różnią się od klasycznych balerinek lub tych w stylu Mary-Jane? Mają smuklejszą sylwetkę w klimacie vintage, zaokrąglony nosek, mały obcas i cholewkę, która zakrywa podbicie nieco bardziej niż klasyczne czółenka.

 

W sezonie 2024, do trendów wskrzesili je najwięksi modowi gracze, na czele ze znanym ze swojego zamiłowania do minimalizmu The Row. Założona przez bliźniaczki Olsen i będąca kwintesencją „cichego luksusu” marka, celebruje wszystko, co dyskretne, poprzez wprowadzenie tego niewymagającego i surowego w designie obuwia w kształcie migdałów wprost na swoje wybiegi.

Za ich przykładem poszedł Pieter Mulier kierujący domem mody Alaïa, który również bawił się serią obcasów w charakterystycznym kształcie podczas jesiennych fashion weeków, udowadniając, że buty te pasują to każdego elementu garderoby od zwykłych jeansów po spektakularne sukienki z wycięciami. Inne marki oferowały wariacje na temat „almond shoes” w nieco bardziej ekstrawaganckiej wersji: MM6 Maison Margiela nadało im rockowe akcenty, podczas gdy u Blumarine królował królował charakterystyczny dla lat 2000. kicz.

 

 

Buty z migdałowym noskiem na jesień 2024 – jak nosić?

 

Mimo że w ostatnich latach trendy oscylowały wokół mocno spiczastych czy kwadratowych nosków, ostatnio zauważamy zmianę o 180 stopni i zwrócenie się do korzeni klasycznego obuwia. Zaczynając od szpilek „peep toe”, które po latach znów zaczęły być „a la mode”, okrągłe czubki coraz częściej pojawiają się na stopach najpopularniejszych dziewczyn na Instagramie, a tym samym na nowo wyznaczają jesienne trendy.

 

Zarówno redaktorki i stylistki mody przekonują nas, że buty z zaokrąglonym czubkiem pasują do wszystkiego, a ich wielki powrót będzie kojarzył się z klasą i wyrafinowaniem godnym Diany Spencer czy Jacqueline Kennedy Onasis. Panie migdałowy czubek nosiły do ulubionych garsonek czy kompletów, a ta estetyka wcale nie odbiega od tego co w 2024 roku mogliśmy zobaczyć na wybiegach.

Estetyka „office siren” coraz bardziej przybiera na sile, a trendujące obuwie, będzie idealnym dopełnieniem pełnych gracji stylizacji z kołnierzykiem i ołówkową spódnicą. Jeśli jednak zależy ci na wpleceniu ich do swobodnego streetwear’u – odnajdą się również w luźnej stylistyce. Zestawione z jeansami, szerokimi spodniami oraz tank topami dodadzą francuskiej elegancji w stylu „je ne sais quoi”.

 

Czółenka na jesień 2024 dostaniesz zarówno w Zarze, Massimo Dutti czy H&M, które wyróżniają się surowym designem i estetyką godną lat 90.

 

Czółenka na obcasie: Z Zary

Numer produktu: 1228/410

 

 

Modne buty z sieciówki: Massimo Dutti

Numer produktu: 1419/350

 

 

“Almond shoes” na jesień 2024: Dostępne w H&M

Numer produktu: 1222926001

 

 

Trendy 2024: Kozaki z Reserved

Numer produktu: 426CF-99X