Spis treści
Bracia Menendez majątek – co się z nim stało?
Kalifornijski rozmach: Majątek braci Menendez
Słodko-gorzkie rozczarowanie
Menendezowie na ekranie: powrót historii
Los Angeles, rok 1989. W luksusowej posiadłości w Beverly Hills dochodzi do brutalnego morderstwa. José i Kitty Menendez, członkowie kalifornijskiej elity, zostają zamordowani we własnym domu. Sprawcami okazują się ich synowie – Erik i Lyle. Świat na chwilę zamarł w szoku, by zaraz potem pochłonąć szczegóły tej sprawy niczym dobrze napisany thriller. Jak inaczej opisać historię, w której zbrodnia, pieniądze i rodzinne sekrety łączą się w nieco zbyt dramatycznej fabule?
Bracia Menendez majątek – co się z nim stało?
Według amerykańskich prokuratorów, głównym motywem braci Menendez była chciwość. To właśnie żądza pieniędzy miała pchnąć ich do zamordowania rodziców. Przynajmniej taki obraz przedstawiono przed sądem. José Menendez, CEO Live Entertainment, stworzył majątek, który wyceniano na 14,5 miliona dolarów. W planach Lyle’a i Erika suma miała być jeszcze bardziej imponująca – marzyli o kilkudziesięciu milionach dolarów.
Zaledwie kilka dni po zbrodni, bracia dowiedzieli się, że spadek wyniesie około 2 milionów dolarów na każdego z nich – po odjęciu wszelkich długów i podatków. Nic dziwnego, że zawód okazał się być ogromny – w końcu liczyli na wiele większy majątek, który, jak sądzili, José ukrył w szwajcarskich bankach. Marzenia te nigdy się nie zmaterializowały, ale nie przeszkodziło to w wydaniu małej fortuny.
Kalifornijski rozmach: Majątek braci Menendez
Rolex za 15 tysięcy dolarów, Porsche za 64 tysiące i kolejne dziesiątki tysięcy dolarów wydane na biżuterię, ubrania i wynajem apartamentów w Marina del Rey. Słodka zemsta na nudnym Fordzie Escorcie, którego Erik zamienił na Jeepa Wranglera. Miał także sportowe aspiracje – chciał zostać zawodowym tenisistą. Jego treningi kosztowały ponad 50 tysięcy dolarów rocznie, a zagraniczne wyjazdy na turnieje, dodatkowo pomniejszały finanse braci. Lyle z kolei zainwestował pół miliona w restaurację w Nowym Jorku. Niestety, marzenie o biznesowym sukcesie zakończyło się klapą.
Do 1994 roku bracia wydali niemal 10,8 miliona dolarów. Z jednej strony – imponujące. Z drugiej – biorąc pod uwagę, że połowa tej kwoty poszła na honoraria prawników, ich funkcjonowanie zaczynało przypominać nie tyle luksusowe życie, co desperacką próbę utrzymania się na powierzchni. Po długich bataliach prawnych, sąd uznał ich winnymi morderstwa z premedytacją, a obowiązujący w Kalifornii „slayer statute” (który uniemożliwia dziedziczenie majątku przez sprawców przestępstwa) sprawił, że ich marzenia o milionach legły w gruzach.
Słodko-gorzkie rozczarowanie
Choć bracia spodziewali się fortuny, realia okazały się o wiele mniej łaskawe. Posiadłość rodzinna została sprzedana w 1991 roku za 3,6 miliona dolarów, co nie pokryło nawet kosztów hipotek i opłat. Kolejna rezydencja w Calabasas, warta początkowo 2,65 miliona, została sprzedana za 1,94 miliona. Suma, jaką pochłonęły podatki, opłaty prawnicze i sądowe sprawiła, że majątek praktycznie zniknął. Do tego stopnia, że z początkowo szacowanych 14,5 miliona dolarów, nie zostało niemal nic.
Menendezowie na ekranie: powrót historii
Historia braci Menendez na nowo zagościła w świadomości widzów dzięki serialowi Netflixa, który przeniósł tę sensacyjną sprawę z sali sądowej na ekrany naszych telewizorów. Serial, zatytułowany po prostu “Menendez + Menudo: Boys Betrayed”, to próba ponownego zajrzenia za kulisy jednej z najgłośniejszych spraw kryminalnych lat 90., a jednocześnie odkrycia na nowo złożonych i często niewygodnych emocji, które rozgrywały się w tej pozornie idealnej rodzinie.
Dramat sądowy? Oczywiście. Jednak w nowej odsłonie, historia braci Lyle’a i Erika ukazana jest z nieco innej perspektywy. Zamiast sensacyjnych nagłówków i mrożących krew w żyłach zeznań, dostajemy głębszy wgląd w ich życie i skomplikowane relacje z rodzicami. W serialu padają pytania, które przez lata niewypowiedziane wisiały w powietrzu: co naprawdę działo się za zamkniętymi drzwiami ich luksusowego domu? Czy motywy ich zbrodni były bardziej złożone, niż sugerowały to tabloidy? A może ta zbrodnia była wynikiem głębszych traum, które nigdy nie zostały wyjaśnione?
Serial Netflixa podchodzi do tej sprawy z nieco większą empatią i próbą zrozumienia, dlaczego ta historia tak głęboko wstrząsnęła opinią publiczną. Nie unika jednak kontrowersji – są tu sugestie o przemoc domową, lata tłumionej agresji i presji, z jaką żyli bracia. Dla jednych to tylko próba wytłumaczenia niewybaczalnego, dla innych – odkrycie ludzkiej strony tej sprawy, zbyt często redukowanej do makabrycznych szczegółów.
Zainteresował cię artykuł “Bracia Menendez majątek”? Przeczytaj także:
Serial Netflix inspirowany książką: 5 książek, które doczekały się ekranizacji