VOGUE.de
Tegoroczną wiosną słynny zapach Signorina od Salvatore Ferragamo staje się jeszcze wykwinitniejszy, by pod szyldem Eleganza celebrować kobiecą grację i sztukę uwodzenia. Jego zmysłowe piękno uosabia polska topmodelka Anja Rubik pozująca przed obiektywem Mario Sorrenti. Kampania konfrontuje ponadczasową elegancję z nowoczesną kobiecością, by stworzyć sensualny portret współczesnej uwodzicielki. U nas video – tego nie wypada przegapić!
Za kulisy kampanii zajrzała redakcja VOGUE Germany, której udało sie porozmawiać z Anją o perfumach, elegancji i blond włosach, a także planach związanych z 25 Magazine. Modelka zdradziła również, że mimo iż najlepiej czuje się w swoim nowojorskim domu, to na widok krystalicznie czystego morza wpada w totalny zachwyt… #Beauty #Talk
VOGUE Germany: Co nosisz, gdy chcesz poczuć się jak elegancka diwa?
ANJA: Wyjątkowe buty na wysokim obcasie i dopasowaną sukienkę. Uwielbiam jedwab.
Masz specjalne perfumy na wyjątkowe okazje?
Perfum używam prawie codziennie, to jest integralną częścią mojej beauty rutyny, nie tylko na specjalne okazje. Zapachy mnie relaksują.
Nowy zapach Salvatore Ferragamo to Singorina Eleganza. Co dla ciebie oznacza elegancja?
Kobiecość, inteligencję, siłę. Od eleganckiej kobiety zawsze bije pewność siebie i gracja.
Opowiedz o kulisach kampanii Signorina Eleganza, która powstała w malowniczym Sorrento.
Pozowałam w willi nad morzem – eleganckiej, inspirującej, typowo włoskiej. Czy można sobie wyobrazić piekniejsze miejsce? Za obiektywem stanął Mario Sorrenti. Uwielbiam z nim pracować, zawsze świetnie się dogadujemy.
VOGUE.de
Na Facebooku często dzielisz się swoimi zdjęciami. Opublikowałaś też zdjęcia z sesji z Mario Testino dla marcowego VOGUE Germany.
Moim ulubionym zdjęciem z tej sesji jest to, gdzie leżę nago na łóżku, gdyż celebruje siłę i piękno kobiecego ciała. Tak właśnie powinno być, nagie kobiece ciało jest przecież czymś pięknym i naturalnym. Zamiast tego w społeczeństwie dominuje temat tabu. W 25 Magazine staramy się szerzyć odwrotną ideę.
(Cały edytorial można zobaczyć tutaj.)
Tytuł sesji brzmi Blonde on Blonde, czyli hołd dla blond włosów.
Jak to się mówi: blondynki mają więcej zabawy!
Jak dbać o blond włosy?
W pracy moje włosy są mocno eksploatowane. Jeśli chcę im zafundować regenerującą przerwę, sięgam po proteinową maskę Aestelance. Później szampon i odżywka, preferuję Indian Gooseberry Treatment Oil od Neil George. Uwielbiam to!
Wspominałaś o 25 Magazine. Powiedz, nad czym teraz pracujesz?
Nad czwartym numerem. Współpracowaliśmy z naprawdę wspaniałymi ludźmi. Tylko tyle mogę ujawnić: to będzie coś naprawdę dużego!