Topowi projektanci coraz pewniej wkraczają na rynek kosmetyczny: najpierw był Tom Ford, w tym sezonie swój wielki beauty debiut świętują Marc Jacobs i Michael Kors. Wszak żadną tajemnicą nie jest, że duże domy mody najwięcej zarabiają nie na regularnych kolekcjach, a perfumach i dodatkach (portfelach, okularach przeciwsłonecznych czy torebkach). Kolejną żyłą złota mogą stać się kosmetyki, bo mimo że większość dziewczyn na świecie nie może sobie pozwolić na ubrania z wybiegów, to już na mascarę / szminkę / lakier sygnowane luksusowym logo stać niemal każdą z nas!
TU zobaczycie premierową paletę makijażu od Marca Jacobsa!
Pierwsza linia Michael Kors Beauty pojawiła się właśnie w amerykańskiej sieci domów towarowych Macy’s. Zarówno opakowania kosmetyków, jak i ich zawartość, zdradzają słabość Korsa do złota i słonecznej opalenizny, które obowiązkowo muszą się pojawić w każdej jego kolekcji. Tradycyjnie więc, jest sexy, glam & sporty, a przy okazji nie brakuje też odwołania do początków marki. Data wygrawerowana na minimalistycznych kasetkach przypomina o roku 1981 – to właśnie wtedy w Bloomingdales, Bergdorf Goodman, Lord & Taylor, Neiman Marcus i Saks Fifth Avenue pojawiły się pierwsze damskie projekty spod igły MK.
W kampanii makijażowej palety wystąpiła ulubienica projektanta i stała twarz Michaela Korsa – Karmen Pedaru.