Terry Richardson to nie tylko jeden z tych fotografów, którzy z wielką chęcią rozbierają topowe piękności – on sam kocha być gwiazdą i już nie raz stawał przed obiektywem, aby wystąpić w duecie ze swoją modelką, dodajmy: w minimalnym ubraniu. Od trzech sezonów można go również oglądać w roli modela domu mody Valentino, w kolejnych odsłonach kampanii akcesoriów.
Na próżno tu jednak szukać jego charakterystycznych okularów, bo tożsamość pozującego zdradzają jedynie wytatuowane ręce. Mocne, rockowe malunki kreatywnie kontrastują z bardzo wdzięcznymi dodatkami udekorowanymi eterycznym nadrukiem Camubutterfly. Ostateczny efekt jest szalenie sexy, wszak kobiece szpilki i torebki prezentowane w silnym męskim uścisku wysyłają wyraźny komunikat: dzięki trzepoczącym skrzydłom Valentino, i ty, i on poczujecie w brzuchu prawdziwe motyle!