Nowe bistro w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Czy przekona sceptyków do kontrowersyjnego budynku?

Warszawa zyskała właśnie nową kulinarną i kulturalną przestrzeń w samym sercu miasta. W świeżo otwartym gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej przy Marszałkowskiej  powstało miejsce, które chce przywrócić ducha spotkań, rozmów i artystycznych przygód. Nowe bistro, będące częścią MSN-u, to ambitna próba połączenia sztuki, smaku i miejskiej towarzyskości. Bistro w Muzeum Sztuki Nowoczesnej – czy przekona sceptyków do kontrowersyjnego budynku?

 

Nowe bistro w Muzeum Sztuki Nowoczesnej – Rumory to coś więcej, niż kawa i ciacho

 

Nowe bistro w Muzeum Sztuki Nowoczesnej od samego początku ma być czymś więcej niż tylko kawiarnią dla zwiedzających. To miejsce, które zaprasza od rana na kawę, przez lunche i kolacje, aż po wieczorne kieliszki naturalnych win. Przestrzeń z widokiem na Warszawę stawia na niebanalną, sezonową kuchnię, odpowiedzialną społecznie i kulinarnie świadomą. Menu zmieniać się będzie wraz z porami roku, a wspólne jedzenie ma tu tworzyć warunki do rozmowy, krytycznego dialogu i artystycznych eksperymentów.

 

 

Nieprzypadkowo w opisie nowej przestrzeni pojawiają się odniesienia do przedwojennej Warszawy – miasta pełnego gwaru, artystycznych kawiarni i beztroskich spotkań. Twórcy Rumorów, bo tak nazwano nowe bistro, chcą wskrzesić tę tradycję, proponując nowoczesną interpretację miejskiego salonu. 

 

„W tym samym miejscu, w którym dziś jesteśmy, sto lat temu Warszawa była tłumna i ruchliwa, z cukierniami i kawiarniami artystycznymi za dnia i beztroskim życiem w nocy. Chcemy przywrócić tę tradycję artystycznego szlaku i spędzania czasu w samym centrum miasta od porannej kawy po wieczorny bar z wyborem pięknych win. (…) Tu każda rozmowa ma potencjał, by stać się legendą, a każdy gość staje się częścią naszej wspólnej historii”

 

– czytamy na stronie internetowej Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

 

W Rumorach planowane są nie tylko śniadania i kolacje, ale także debaty, koncerty i eksperymentalne spotkania artystyczne. Bistro działa w godzinach otwarcia Muzeum, a czasem nawet dłużej – co daje szansę na nocne rozmowy przy kieliszku wina.

 

 

Nowoczesna architektura Muzeum Sztuki Nowoczesnej

 

Nowa siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej zaprojektowana przez nowojorskie studio Thomas Phifer and Partners, przy współpracy biura APA Wojciechowski, nie miała być „lekką bryłą, która zginie na tle Pałacu Kultury i Nauki” – jak podkreślał sam Thomas Phifer w rozmowie z tygodnikiem „Polityka”. Zamiast tego powstał solidny, monumentalny budynek z fasadą wykonaną z białego betonu architektonicznego – po raz pierwszy w Polsce i w Europie zastosowano tu tego typu rozwiązanie.

MSN to 20 000 m² nowoczesnej przestrzeni, w której znalazły się galerie wystawowe (ponad 4500 m²), sale edukacyjne, kino, Studio Eksperymentalne Polskiego Radia, audytorium, czytelnia, a także bistro i księgarnia. Przeszklony parter budynku otwiera się na plac Defilad, a panoramiczne okna na wyższych kondygnacjach ukazują zupełnie nowe perspektywy miasta.

 

„Chciałbym, aby wszystkie budynki publiczne były zbudowane w tak solidny sposób jak Muzeum Sztuki Nowocznej na placu Defilad”

 

– mówił Mikołaj Mundzik, zastępca dyrektorki Muzeum ds. inwestycji.

 

 

Kontrowersje wokół nowego gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej

 

Mimo nowoczesnych rozwiązań i architektonicznej odwagi, nowy gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej wzbudził niemało kontrowersji. Krytycy zwracali uwagę na jego surowość, brak dekoracyjności oraz odmienność od otaczającej zabudowy. Gmach porównywano do „białego kloca” lub „modernistycznego laboratorium”. Z kolei zwolennicy podkreślają jego monumentalność, trwałość i klarowność formy.

Architekci celowo chcieli nadać muzeum mocną obecność w przestrzeni publicznej – tak, aby nie zagubiło się w cieniu sąsiadującego Pałacu Kultury i Nauki oraz handlowych molochów, czyli Domów Towarowych po drugiej stronie ulicy. W praktyce opinie mieszkańców i krytyków pozostają podzielone.

Ostatecznie to nie tylko sam budynek, ale też program wystaw, działania edukacyjne i właśnie takie inicjatywy jak otwarte bistro będą decydować o tym, czy MSN stanie się ulubionym miejscem warszawiaków. Do tego potrzeba czasu. Na niekorzyść działa jednak kolejny projekt budynku, który ma stanąć na placu Defilad.

 

TR Warszawa – czarna bryła teatru w sercu nowego centrum

 

Tuż obok Muzeum Sztuki Nowoczesnej powstanie bowiem kolejna ważna instytucja kultury – nowa siedziba TR Warszawa. Czarny budynek, również zaprojektowany przez Thomasa Phifera, ma uzupełnić urbanistyczną kompozycję placu Defilad.

Prace przygotowawcze rozpoczęły się we wrześniu 2024 roku, a budowa części podziemnej ma ruszyć jeszcze w 2025 roku. Na pierwszy etap inwestycji przeznaczono 65 mln zł. Co ważne, jeśli finanse miasta na to pozwolą, możliwe będzie szybkie przejście od budowy podziemia do realizacji części nadziemnej.

Nowa siedziba TR Warszawa ma być jednym z najnowocześniejszych teatrów w Europie. W budynku znajdą się dwie sale teatralne (w tym jedna z modułową widownią dla 700 osób), studio audio i wideo, przestronne foyer oraz restauracja i bary. Szczególnie imponująco zapowiada się możliwość otwarcia sceny na park Świętokrzyski, dzięki ogromnym rozsuwanym wrotom.

Miasto planuje, że budowa zakończy się na przełomie 2029 i 2030 roku, choć termin ten uzależniony jest od sytuacji finansowej Warszawy.