Nowy sezon w modzie będzie należał nie tylko do topowych modelek, bo w części kluczowych kampanii ich miejsce zajmują gwiazdy. Rihanna dla Balmain, Lady Gaga dla Versace i… Miley Cyrus dla Marca Jacobsa. Ta ostatnia wiadomość zelektryzowała branżę zaledwie kilka godzin temu, by stać się najgorętszym newsem dnia!
O wyjątkowej sympatii na linii Marc – Miley mówiło się już od ubiegłego roku po tym, jak artystka wystąpiła na czerwonym dywanie majowej MET Gali w sukni z jego kolekcji, a kilka miesięcy później jej nagie zdjęcie ozdobiło jeden z charytatywnych t-shirtów MJ z cyklu Protect the Skin You’re In. Teraz ten niepokorny, rebeliancki styl Cyrus, który nie na żarty uwiódł Jacobsa oraz jego biznesowego partnera Roberta Duffy, kipi z każdego centymetra kampanii ss 2014. To prawda, że Miley nigdy nie wyglądała na bardziej niezadowoloną, ale jej zamyślony wzrok i kapryśna mina podkręcają tylko nonszalancką naturę prezentowanych strojów.
– Wszyscy po prostu kochamy całą ją, jej energię, jej talent, jej inteligencję, wszystko. – opowiada o swojej nowej muzie Marc w rozmowie z WWD – Nie ma w niej nic, czego bym nie lubił. Ona jest prawdziwa i bardzo naturalna.
Zachwytów nad Miley nie podzielił najwidoczniej współpracujący z projektantem od 1998 roku Juergen Teller, który odmówił sfotografowania kampanii. Jego miejsce zajął David Sims. Sesja odbyła się nocą na plaży w Los Angeles, a wraz z Cyrus pozowały modelki Natalie Westling i Esmerelda Seay Reynolds.