VOGUE UK
Mimo że ikoniczną opowieść, o tym jak zostala odkryta Kate Moss znamy na pamieć, mogłybyśmy ja powtarzać bez końca, wszak jak to w przypadku supermodelek bywa, wszystko wydarzyło się zupełnie niespodziewanie. Było lato 1988, a czternastoletnia wówczas Kate – niewiarygodnie szczupła, urzekająco niewinna i kompletnie nieświadoma swojej oszałamiającej urody – wracała z rodzicami z wczasów na Bahamach. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności podróżowali z przesiadką na lotnisku JFK, tym samym, na którym powrotny samolot do Londynu łapała Sarah Doukas z agencji Storm.
Młodziutka Moss była zaledwie dzieckiem, ale czaiło w niej coś szalenie intrygującego, gdy patrzyła swoimi wielkimi oczami, nie próbując nawet ukrywać odrobinę odstających uszu i zbyt wątłych jak na swój wiek nóg. Doukas oniemiała z zachwytu, mimo że właśnie zaczynała się epoka supermodelek, a wybiegi podbijały posągowe, fantastycznie zbudowane ciała w stylu Walkirii, które reprezentowały takie dziewczyny jak Christy, Cindy i Claudia. Kate nie mogła się z nimi równać ani w kategorii wzrostu, ani wymiarów, jednak dysponowała czymś innym: niezwykłą świeżością, jakiej moda będzie potrzebowała po dekadzie natapirowanych grzyw, mocnych makijaży i lateksowych body. Doukas postanowiła zaryzykować.
Pierwsze zdjęcia Kate, chwilę po powrocie z wakacji, zrobił zaprzyjaźniony ze Storm fotograf David Ross. Debiutantka stanęła przed obiektywem tak jak przyszła i nie musiała robić nic, by świetnie wychodzić na zdjęciach: oto cały sekret.
– Była pod prąd, przeciwieństwem wszystkich typów urody obowiązujących w tamtym czasie. – opowiada w rozmowie z VOGUE UK Ross – Ten wizerunek cool dzieciaka miał w sobie coś naprawdę odświeżającego.
VOGUE UK
Jak wspomina, Kate nie wydawała się ani trochę stremowana, a pozowanie przychodziło jej z taką łatwością, jaką mogą reprezentować tylko topowe modelki. Ona weszła w tę rolę naturalnie i bezpretensjonalnie, z wrodzonym talentem. Czy Ross przeczuwał, że na jego oczach rodzi się przyszła gwiazda? Nigdy nie potrafił tego dokładnie sprecyzować, ale tak, w tej świeżynce było coś naprawdę wyjątkowego. – Nasze zdjęcia pokazują, że Kate ma tę samą mistykę co Marylin Monroe w latach 50. – podsumowuje.
Start był obiecujący, jednak na światową karierę Moss musiała poczekać cztery lata, przez które zrobiła kilka kultowych sesji z nieżyjącą już fotografką Corrine Day. Ostatecznie w 1992 roku w Nowym Jorku została przedstawiona przez swojego ówczesnego chłopaka, fotografa Mario Sorrenti, dyrektorowi castingu Calvina Kleina. Decyzja zapadła niemal od razu: Kate zostanie nową twarzą linii CK Jeans. Wraz z modelem Markiem Wahlbergiem (aka Marky Mark) pozowali jak para nieśmiałych podlotków – niemal nadzy, ubrani tylko w supermodne grungowe dżinsy, wyglądali niczym nastolatki za młode na sex, drugs & rock’n’roll. Tak rozpoczęła się era heroinowego szyku i sława Kate Moss. Reszta jest historią.