Nars to kosmetyczny specjalista w dziedzinie projektowania limitowanych kolekcji, które rozchodzą się szybciej niż paryskie bagietki i przyprawiają wszystkie kobiece twarze o rumieniec zauroczenia (dosłownie!). A jeśli o pąsach na policzkach mowa, to w nowej palecie na sezon spring 2014 nie zabraknie różu pod żadną postacią.
Kolekcja Nars Final Cut / The New Edge of Pink to przede wszystkim cztery cukierkowe blushe z matowym wykończeniem – bardzo świeże, supernaturalne i łatwe w noszeniu, idealnie komponujące się z pozostałymi rozkoszami z linii. Do wyboru jest jeszcze kwartet satynowych ołówków do ust (od soczystej brzoskwini do rozbielonej fuksji) oraz rozświetlający Illuminator w czarującym odcieniu baby pink.
Całość trafi do sklepów już w styczniu – na powitanie nowego roku i na przekór zimie. To obowiązkowy zakup do karnawałowej kosmetyczki, która tanecznym krokiem sprawdzi się podczas wielkich zimowych wyjść, by na początku wiosny z wielkim entuzjamem przywitać nowy sezon.