Poznajcie najlepszą przyjaciółkę Miroslavy Dumy, streetstyle’owej boginii z Moskwy, Elenę Perminovą – 26-letnią żonę jednego z rosyjskich oligarchów. Alexander Lebedev, starszy od niej o 28 lat ukochany, jest biznesmenem i politykiem, którego majątek szacowany jest na ponad 3 biliony dolarów, co plasuje go na 38. miejscu w zestawieniu najbogatszych ludzi świata.
W chwili gdy on kończył studia ekonomiczne i rozpoczynał biznesową karierę, ona biegała po śniegu w rodzinnym Bedrsku na Syberii. Przyszła na świat w zupełnie zwyczajnej rodzinie, ale jako nastolatka nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności wplątała się w przestępcze środowisko Novosybirska. Zmuszana przez ówczesnego chłopaka, co wieczór sprzedawała narkotyki w lokalnym nocnym klubie o wątpliwej reputacji aż do dnia, gdy zainteresowała się nią tamtejsza policja.
Aresztowanej Elenie groziło nawet do sześciu lat więzienia i pewnie aktualnie byłaby świeżo po zakończeniu odsiadki, gdyby nie świetny pomysł jej ojca. Z bezsilności wobec prawa, zdecydował się napisać list z prośbą o pomoc do deputowanego do Dumy polityka o nieposzlakowanej opinii – mowa oczywiście o Lebedevie, który nie tylko zajął się sprawą skutecznie, ale także dał skraść sobie serce.
Bajkowe love story rozpoczęło się od próby odmienienia losu dziewczyny przez wysłanie jej na studia. Edukację musiała jednak przerwać dość szybko, ponieważ okazało się, że para spodziewa się dziecka. Dziewięć miesięcy później na świat przyszedł Nikita, a po dwóch latach także roczny dzisiaj Egor.
Elena, jako żona i matka, z lubością oddaje się opiece nad maluchami, spędzaniu czasu w podróżach (prywatnym smolotem rzecz jasna) oraz na zakupach. Kiedy bawi się w Disneylandzie albo organizuje garden party dla dzieci zachowuje się i wygląda bardziej jak starsza siostra niż mama, ale na szczęście krok w krok za nią podążają zawsze chętni by pomóc ochroniarze, nianie i przyjaciółki, których obecność jest nieoceniona szczególnie wtedy, gdy trzeba zrobić zdjęcie na Instargram.
Jest jedną z tych szczęściach, które naprawdę każde luksusowe ubrania zakładają na siebie tylko raz, a warte setki tysięcy dolarów shoppingi odbywają praktycznie przy okazji premiery każdej nowej kolekcji, także cruise oraz couture.
Paryż od najlepszej strony (czyli klientki wydającej ogromne pieniądze i przy okazji świetnie wyglądającej) poznał ją w 2012 roku. Wówczas u boku swoich przyjaciółek z tzw. The Russian Pack, do której należą projektantki Ulyana Sergeenko i Vika Gazinskaya oraz dziennikarka/fashionistka Miroslava Duma, zasiadała w pierwszym rzędzie każdego liczącego się pokazu, zawsze wystrojona w to, co dopiero za chwilę miało zostać zaprezentowane na wybiegu. Dziś jest już pełnoprawną it girl, której kosztowny lifestyle możecie śledzić na Instagramie @lenaperminova.