Elite Toronto
Umówmy się, na ludziach ze świata mody piękno nie robi aż tak wielkiego wrażenia – modelki z topowych wybiegów i prestiżowych okładek spotykają na co dzień podczas castingów, przymiarek i sesji, i naprawdę zdążyli się przyzwyczaić do widoku olśniewających ślicznotek o perfekcyjnie wysmukłych sylwetkach i zadziwiająco regularnych rysach. Jednak czasami zdarza się taka dziewczyna, która potrafi poruszyć nawet surową branżę fashion: gdy wchodzi do pokoju, nagle zapada cisza, gdy wychodzi, słychać głośne i pełne ekscytacji wow. Tak było z Aleece Wilson – gorącą debiutantką z Kanady, o której już niebawem będą mówić dosłownie wszyscy!
Jako pierwszy wytropił ją serwis Models.com, zachwycając się elektryzującym połączeniem burzy ognistych włosów, nieregularnych piegów i szeroko rozstawionych oczu o egzotycznym kształcie. Tego rodzaju twarze – eklektyczne, zupełnie niezwykłe, o elfich cechach – nie zdarzają się często, a już na pewno nie w pakiecie z długimi (naprawdę długimi) nogami i przepisowymi wymiarami (176 cm / 78-61-90).
O Aleece na razie nie wiadomo wiele ponad to, że została odkryta pod koniec lata 2013 przez kanadyjski oddział agencji Elite i od tego czasu podróżuje między rodzinnym Windsorem a Toronto, gdzie buduje książkę i stawia pierwsze kroki na lokalnych pokazach (m.in. podczas Toronto Fashion Week), by niebawem być gotową na podbój międzynarodowego rynku. Ona będzie gwiazdą!